piątek, 19 grudnia 2014

Zawieszeni w próżni


Obecny sezon Tauron Basket Ligi, jest swoistym deja vu. Deja vu z lat, kiedy Mistrzostwo Polski zdobywał Śląsk Wrocław z Maćkiem Zielińskim, Adamem Wójcikiem i Dominikiem Tomczykiem w składzie, a także z czasów kiedy w lidze równych sobie nie miał, będący w rękach Ryszarda Krauzego, Prokom Gdynia. Bolączki tamtych okresów wracają do Polski ponownie, tym razem za sprawą PGE Turowa Zgorzelec.

Po zdobyciu tytułu, Zgorzelczanie byli faworytem do obrony mistrzostwa. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, że różnica pomiędzy Turowem i resztą ligi będzie taka ogromna. Organizacyjnie i finansowo czarno-zieloni wyprzedzają pozostałe zespoły o przynajmniej jedno boisko. Sportowo, już  o jakieś dwa. I bynajmniej nie jest to przesada. Zawodnicy prowadzeni przez Rajkovicia grają skutecznie, a przy okazji, czego moim zdaniem brakuje na przykład rewelacji tego sezonu - Śląskowi, widowiskowo i przyjemnie dla oka.

Niestety fantastycznej dyspozycji nie udało się przenieść Turowowi na euroligowe parkiety. Wygrywając zaledwie jeden z dziesięciu meczów, Zgorzelczanie zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie i pożegnali się z rozgrywkami. Na pocieszenie zostaje Eurocup, który będzie kolejną nadzieją mistrza Polski na zaistnienie na koszykarskiej mapie starego kontynentu.

Podobnie jak wcześniej Śląsk czy Prokom, tak teraz Turów jest drużyną zbyt silną na ligę polską i jednocześnie zbyt słabą, aby rywalizować z potęgami europejskiego basketu. Nikt w kraju nie jest obecnie w stanie postawić im się w takim stopniu, aby kolejne mecze były jakimkolwiek wyzwaniem. Wygrany mecz z Bayernem Monachium, czy ostatnia potyczka z Emporio Armani potwierdzają jednak, że Zgorzelczanie mają potencjał na powalczenie w rozgrywkach europejskich. Jeżeli działaczom uda się zatrzymać w klubie czołowych zawodników, a do tego jeszcze wzmocnić zespół dwoma lub trzema graczami, to ewentualny przyszłoroczny występ w Eurolidze może potoczyć się zupełnie inaczej niż ten, który mają za sobą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz